Podopieczni Bartosza Szcząbra wygrali 2:0 na wyjeździe z Unią Tarnów w ramach 18. kolejki Betclic 3. Ligi – Grupy IV. Goście jako faworyci poradzili sobie z ostatnim zespołem w lidze i godnie pożegnali się z rozgrywkami w tym roku. Następny ligowy mecz dopiero w marcu!
.
To miał być mecz, który Wiślanie jako faworyci musieli wygrać, by dobrze zakończyć rundę. Mieli mierzyć się bowiem z ostatnią drużyną ligi, która rzutem na taśmę w niej pozostała i finalnie nie była w stu procentach przygotowana na ten szczebel rozgrywek. Unia do tej pory zgromadziła tylko 3 punkty i była czerwoną latarnią Grupy IV.
.
Wiślanie od pierwszej minuty byli zespołem lepszym z nastawieniem na wygraną. Było widać, że chcą jak najszybciej strzelić gola. Na początku podopieczni Bartosza Szcząbra nie mieli dużo szczęścia, ponieważ stwarzali sytuacje, lecz gospodarze wybijali piłkę nawet z własnej linii bramkowej. Udało się jednak zdobyć bramkę w 31. minucie. Pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Michał Stachera, który wykorzystał małe zamieszanie przed polem karnym. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i Wiślanie prowadzili po 45. minutach gry.
.
Po zmianie stron mecz był wyrównany, a gospodarze częściej znajdowali się już na połowie gości. Spotkanie jednak w drugiej połowie zrobiło się bardziej zamknięte i nie byliśmy świadkami wielu klarownych sytuacji. Wiślanie jednak mogli podwyższyć w 73. minucie meczu, lecz Grzegorz Marszalik nie wykorzystał rzutu karnego, trafiając tylko w słupek. Goście jednak poszli za ciosem i za moment strzelili gola. Monsuru Adisa popisał się znakomitym wykończeniem po dograniu Jakuba Bąka i zdobył bramkę. Podopieczni Bartosza Szcząbra wygrywali w tym momencie 2:0 w Tarnowie. Do końca meczu rezultat już się nie zmienił i 3 punkty jadą do Skawiny!
.
To był ostatni ligowy mecz w tym roku. Rozgrywki wrócą ponownie na wiosnę. W pierwszy weekend marca Wiślanie zmierzą się z Pogonią-Sokół Lubaczów.
.
Unia Tarnów – Wiślanie Skawina 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Stachera 31′, 0:2 Monsuru 78′
Unia:
Wiślanie: Brańczyk – Kołodziej, Bociek, Janeczek – Stachera, Marszalik, Krasuski, Ożóg, Bąk, Żurek – Monsuru
Widzów: 100